Wiesz, o śmierci nie mam nic mądrego do powiedzenia, próbuję jej nadać jakiś sens, ale próby są średnio udane- choć z drugiej strony- myślę, a może nawet wierzę, że życie jest stare jak świat.
Ale czy się 'tam', z drugiej strony życia, spotkamy, z tymi, których kochamy- nie wiem.
Chciałbym, chciałbym bardzo, i próbuję wierzyć, że tak, ale też nie wiem, czy to wystarczy-wiem jedno, że to jest nadzieja, która czasami daje siłę żeby żyć, a być może kiedyś da mi spokojnie umrzeć.
Mam nadzieję, że twój przyjaciel wierzy mocniej ode mnie.
Trzymaj się i podtrzymuj Jego
PS miałem to napisać u Ciebie, ale się nie da -rozumiem, poczekam, aż się da, bo to nie koniec, no nie?
wtorek, 27 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rozumiem i chcę kontynuować :D
OdpowiedzUsuńZablokowałem komentarze, ponieważ sam też nie mam nic ciekawego do powiedzenia o śmierci, a o tej konkretnej nie chciałem rozmawiać. Nie godziło się.
Najlepszego,
Przyjmuję do wiadomości i akceptuję:)
OdpowiedzUsuńTrzymaj Się